wpadli na niecodzienny pomysł. Połączyli wyścigi motocrossu i cross-country. Klasy MX50, MX65, MX85 oraz MX Kobiet rywalizowały w motocrossie. Z kolei seniorzy i quady rywalizowały w wyścigu cross-country. Zawody wypadły doskonale. Trasa cross-country była bardzo ciekawa, i zróżnicowana. Były na niej elementy typowe dla motocrossu, ale też bardzo strome podjazdy przypominające enduro oraz przejazd przez budynek cegielni. Trasa była naprawdę wymagająca, ale organizatorzy przygotowali dwie wersje trasy, łatwiejszą i trudniejszą. Nie wszyscy uczestnicy dali radę ścigać się
w trudnych warunkach przez półtorej godziny. Ci z zawodników, którzy ukończyli zasłużyli na wielkie brawa. W najmocniejszej klasie Open A dwa miejsca na podium zajęli zawodnicy KM Cross Lublin. Wygrał niezawodny Karol Kędzierski przed bardzo szybkim reprezentantem Łotwy Janisem Karlkinsem i Filipem Więckowskim. Tuż za podium znalazł się świetnie jadący Wiktor Więckowski. Dwaj pierwsi zawodnicy przejechali po jedenaście okrążeń trasy liczącej sześć kilometrów w okresie półtorej godziny. Najszybciej trasę pokonywał Janis Karklins i on także uzyskał najwyższą prędkość na trasie. Jednak to Karol Kędzierski był pierwszy na mecie, wygrywając dzięki większemu doświadczeniu.
W klasie Open B zawodnicy z podium przejechali po dziesięć okrążeń, wygrał Robert Rozpędowski z KM Cross Lublin, pozostałe miejsca na podium zajęli Jakub Maślany i Jakub Haftek, obaj reprezentujący Offroad Team Bieszczady. W klasach motocrossowych wygrywali: w MX50 triumfował Dawid Zaremba z Gdańska, w MX65 Jan Kotowicz z Gorzowa, w MX85 Wiktor Małecki z KM Cross Lublin, w MX Kobiet Eliza Kubera też z KM Cross Lublin. Ubiegłoroczna mistrzyni Polski w motocrossie kobiet Karolina Liszewska w Wierzchowinie wysoko zawiesiła poprzeczkę. Nie rywalizowała z innymi kobietami, a jako jedyna wystartowała w wyścigu cross-country.
Kolejna odsłona cyklu MML w sezonie 2016 odbędzie się po przerwie wakacyjnej 4 września.